poniedziałek, 9 listopada 2009

Psychologia inwestowania


Zaskakujące, jak niewiele dzieli człowieka od sukcesu. Zawsze uważałem, że każdy ma tak ogromny potencjał w sobie, że może osiągnąć wszystko. Również na giełdzie. Wystarczy poznać, oprócz analizy technicznej, fundamentalnej czy też dat zwrotu, psychologię inwestowania.


Minął już prawie rok od czasu, gdy odbył się pierwszy trening z cyklu Zawód Inwestor Giełdowy. Do tej pory mieliśmy ponad 300 uczestników – ludzie ze wszystkich grup społecznych. To, co ich łączyło, to z pewnością chęć zarabiania na giełdzie. W trakcie trzech bardzo intensywnych dni treningu uczą się matematycznego podejścia do giełdy, opanowują nawet najbardziej zaawansowane zagadnienia. Wracają do swoich domów i co? Czy sukcesy osiągają ci, którzy lepiej liczą? Z pewnością jest im łatwiej, ale najlepsze efekty osiągają inwestorzy, którzy zastosowali się do rad, jakie daje psychologia inwestowania, czyli w dużym skrócie dziedzina nauki zajmująca się psychiką inwestorów giełdowych. Pokaże Ci drogę do zbudowania pierwszego fundamentu bogactwa.

Dlaczego on jest lepszy?

Wyobraź sobie, że idziesz długim korytarzem, na którego końcu jest sala. Wchodzisz do środka i Twoim oczom ukazuje się ogromne pomieszczenie pełne ludzi. Oni tworzą pewną grupę społeczną, zwaną inwestorami. Na ścianach tej sali z trzech stron zawieszone są ogromne tablice. To telebimy przedstawiające aktualne dane giełdowe. Znajdziesz tu wszystko – od ropy po zboże, na kontraktach kończąc. Obserwujesz ludzi, którzy żywo reagują na to, co wyświetla się na tablicach. Twoją uwagę przykuwa dwóch osobników. Są dobrymi przyjaciółmi i obydwaj kończyli te same kursy giełdowe. To, co ich różni, to wyniki, jakie osiągają, Jeden osiąga z sesji na sesję coraz większe zyski. Drugi lawiruje na granicy przegranej. Jaka jest między nimi kolejna różnica? W różnym stopniu zgłębili temat psychologii inwestowania.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz