środa, 14 lipca 2010

Jak uniknąć zainwestowania w spółkę na skraju bankructwa?

Na GPW są i były spółki, których nazwę już każdy inwestor słyszał w zestawieniu ze słowem "bankrut". Ich kłopoty finansowe są oczywiste. Banki żądają spłaty kredytów, a co jakiś czas słyszy się o nowym planie restrukturyzacji, zmianach zarządu lub nowych inwestorach "ratownikach". Ich kurs zachowuje się bardzo niestabilnie i jest silnie uzależniony od doniesień prasowych. Jednym słowem, jest to spekulacja.

Niestety jest też dużo spółek z poważnymi problemami finansowymi, o których jeszcze się głośno nie mówi, ale mogą to być potencjalne bankruty. W związku z tym w poniższym artykule zajmiemy się następującymi zagadnieniami:

  • Jak wcześnie rozpoznać spółki zagrożone?
  • Jak poświęcając kilka minut by znacznie zmniejszyć ryzyko inwestycji w akcje?
  • Jak odróżnić spółkę bankrutującą od prawdziwej okazji inwestycyjnej?
  • Na jakie sygnały zwracać uwagę, by nie stracić kapitału?

Zastanówmy się na początku czym charakteryzują się spółki z problemami finansowymi z punktu widzenia analizy fundamentalnej.

Wszystkie spółki są w pewnym stopniu zadłużone. Sam wzrost zadłużenia nie musi być czymś złym. Przedsiębiorstwo może wykorzystywać dźwignię finansową, czyli brać kredyty w celu przyspieszenia rozwoju. Zdarza się jednak, że spółka nie ma zysków, a jej płynność finansowa (możliwości spłaty zadłużenia) nie jest najlepsza. W takim wypadku mogą wystąpić problemy ze spłatą zadłużenia i firma może znaleźć się szybko w dużych kłopotach.

Przedsiębiorstwa z problemami finansowymi charakteryzują się:

  • brakiem zysków,
  • niską płynnością finansów,
  • wysokim zadłużeniem,
  • przewagą aktywów trwałych nad kapitałem własnym.

Jak szybko określić które spółki są zagrożone problemami finansowymi lub nawet bankructwem?

Jest to znacznie prostsze niż się może z początku wydawać. Na początku wystarczy określić jakie wartości wskaźników fundamentalnych świadczą o kłopotach finansowych, po czym wyselekcjonować wszystkie spółki z odpowiednimi wartościami tychże wskaźników. Całość nie powinna zająć więcej niż kilka minut, a może znacząco zmniejszyć ryzyko inwestycyjne.

Najpierw określmy odpowiednie wskaźniki. Brak zysków określa się najprościej na podstawie wskaźników rentowności takich jak ROA lub ROE. Jeśli ich wartości są ujemne to i zyski spółki są ujemne (spółka ma straty). Tak więc im niższe wartości wskaźników ROA i ROE tym straty spółki są większe.

Niska płynność finansowa uniemożliwia zaciągnięcie nowych kredytów, ale także powoduje, że spółka traci na wiarygodności w oczach kontrahentów. Będziemy więc potrzebowali wskaźników płynności takich jak Current Ratio (bieżąca płynność) i Quick Ratio (szybko płynność). Niepokojące jest jeśli wartość pierwszego z nich wynosi mniej niż 1,3 (banki mogą wtedy odmówić kredytowania firmy). Z kolei wartość Wskaźnika Szybkiej płynności (Quick Ratio) nie powinna być niższa od jedności.

Zbadane powinno być także zadłużenie. Wysokie wartości Wskaźnika Ogólnego Zadłużenia, przy problemach płatniczych i braku zysków, powinny być sygnałem ostrzegawczym.

Kapitał własny powinien przewyższać aktywa trwałe (Wskaźnik Udziału Kapitałów Własnych w Finansowaniu Majątku Trwałego). Część trwała majątku charakteryzuje się niskim stopniem płynności i jest mało elastyczna na rynku. Stąd też aktywa trwałe są uważane za obciążone wysokim ryzykiem i powinny być w jak największym stopniu pokryte (finansowane) kapitałem własnym spółki. Dla zdrowej spółki wartość tego wskaźnika nie powinna być mniejsza niż 100%.

Reasumując, spółki z problemami finansowymi lub potencjalne bankruty mają następujące wartości wskaźników:

Ostatnią rzeczą do zrobienia jest przeszukanie rynku pod względem tych kryteriów. Można to zrobić samemu, choć wymaga to obliczenia wszystkich podanych wskaźników dla interesujących nas spółek.

Drugim, szybszym rozwiązaniem jest przeszukanie całego rynku za pomocą dostępnych w internecie narzędzi do przeszukiwania rynku giełdowego i analizy spółek. Jednym z takich narzędzi jest skaner rynku giełdowego SIndicator.net, dostępny pod adresem:

http://sindicator.net/gpw/164,2/skaner

Ustawienie powyższego skanowania rynku w serwisie Sindicator.net, w celu znalezienia spółek z problemami finansowymi wyglądałoby następująco:

http://sindicator.net/skaner?save=2

W wyniku przeszukania rynku dostajemy listę spółek z kłopotami finansowymi. Oczywiście najbardziej zagrożone bankructwem spółki to te, które mają najgorszą płynność finansową. Jeśli więc ich wskaźnik Current Ratio jest dużo poniżej 1,3 (np. wynosi mniej niż 0,75) to należy taką spółkę omijać i traktować jako potencjalnie niebezpieczną.

Jak odróżnić spółkę z problemami finansowymi od okazji inwestycyjnej?

Nie wszystkie spółki z takimi wartościami wskaźników, jak pokazane powyżej, są skazane na bankructwo. Często wiele z nich szybko poprawia swoje wyniki finansowe i wtedy stają się naprawdę dobrymi okazjami inwestycyjnymi.

W pierwszej kolejności można oczekiwać poprawy od spółek, które w niedalekiej przeszłości miały te wskaźniki na dobrym poziomie. Jeśli odstępstwa od właściwych wartości wskaźników są małe to można uznać, że aktualny ich stan jest wypadkiem przy pracy. Jeżeli poprawi się ich sytuacja, to taka inwestycja może okazać się bardzo lukratywna.

Podsumowując, jeżeli chcemy zmniejszyć ryzyko inwestycji w akcje musimy wziąć pod uwagę historię finansową. Spółki z fatalnymi wartościami wymienionych wskaźników stają się często polem do spekulacji i grania pod informacje. Należy zastanowić się, czy na pewno jesteśmy w stanie zaakceptować dodatkowe ryzyko z tym związane. Nie można mówić tu o trzymaniu się trendu i wyraźnie widać, że takie spółki nie podążają w tym samym kierunku co rynek.

Badając możliwości spłaty zadłużenia oraz ogólną płynność finansową spółki, jesteśmy w stanie zmniejszyć ryzyko inwestycji. Możemy wyeliminować z naszego portfela te akcje, które wydają się tanie ale mogą podlegać spekulacjom. Unikamy ryzyka bankructwa firmy i straty czasem nawet całej zainwestowanej kwoty.

Opisany w artykule sposób postępowania, powinien być jednym z pierwszych kroków w analizie spółki przed zainwestowaniem w nią pieniędzy. Jest to jeden z podstawowych sposobów na ograniczenie ryzyka przy dobieraniu akcji do portfela.

Więcej na ten temat pisałem w innych artykułach mojego autorstwa:

Piotr Kwestarz,
SIndicator.net – Skaner Rynku Giełdowego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz